Czekaj Ropczyce - strona nieoficjalna

Mecz otwierający rundę wiosenną zakończył się niestety naszą porażką. 

Gospodarze od samego początku wykorzystywali atuty swojego boiska. Każdy wyrzut z autu czy też dośrodkowanie było zagrożeniem dla bramkarzy obu ekip. Borek mógł objąć prowadzenie już w około 30 minucie, gdy to zdaniem sędziego pomocnik gospodarzy był faulowany w polu karnym, przez naszego kolegę z pierwszej drużyny Wiercińskiego. Golkiper jednak wyczuł intencję strzelca i pewnie wybronił 11-stkę. Przed przerwą swoją debiutancką bramkę mógł zdobyć M. Bochenek, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. 

Po zmianie stron Borek natychmiastowo wyprowadził akcję. Skrzydłowy dostając piłkę na 11 metr nie pomylił się i pokonał Wiercińskiego. Po tej bramce gospodarze skupili uwagę na defensywie i po jednej z naszych akcji wyprowadzili kontrę i wpakowali -po rykoszecie- futbolówkę do siatki. 2:0. Do końca meczu pozostało już niewiele, próbowaliśmy strzelić bramkę kontaktową, jednak Borkovia dobrze spisywała się w obronie. W ostatnich minutach mieliśmy sytuację, żeby zdobyć bramkę honorową, jednak Kamiński po zmyleniu obrońcy został powstrzymany przez golkipera Borku.

Od początku wiedzieliśmy, że na tym terenie będzie nam trudno -w tym sezonie Borkovia nie przegrała jeszcze u siebie- i gospodarze to udowodnili.